poniedziałek, 28 czerwca 2010

eee ....

A więc dopiero teraz sobie tak myślę , ja nawet nie zrobiłam wstępu ani nic ! Jaka ja jestem po prostu niewychowana . W sumie mogę zrobić wstęp teraz .
Piszę tego bloga , ponieważ sama lubię czytać ff o The GazettE a czuję się nie fair wobec osób które piszą , że krytykuję , a nie mam sama nic do zaoferowania . Robię to także dla osób które lubią ( tak jak ja ) o nich czytać , a przeczytali już w sumie wszystko co jest dostępne w sieci i desperacko szukają czegoś nowego . Im więcej blogów tym lepiej :D Wiem , że zbyt dobra nie jestem , ale trochę się już odzwyczaiłam od pisania i tak jakoś wyszło , lecz jestem pewna , żę jeśli jeszcze trochę pociągnę tego bloga to się douczę . Poprawię . A więc prosiłabym o krytykę w komentarzach ( których jest , swoją drogą , mało .. ) abym wiedziała w czym robię błąd .
Z góry dziękuję :DD

czwartek, 24 czerwca 2010

3 . Macany Esej

Eee ... no to dzisiaj nowy rozdział opko , dedykowany specjalnie dla Domi , bo wyjeżdza niedługo , a wiem , że nie może się doczekać na następny rozdział ( naprawdę , nie ma się czym tak ekscytować ... ) . Dzisiejszy rozdział taki trochę dłuższy , pisany z nudy na egzaminach :D A ! I jakby co , prosiłabym o komentarze , co sądzicie o opko , bo narazie żadych ani widu ani słycha i nie wiem co ludzie myślą :( A chciałabym :D

Gapiła się w klamkę jak sroka w kość . W końcu , gdy się poruszyła , o mało co nie dostała zawału . Otworzył Ruki , jakby oczekiwał jej już od dłuższego czasu .
- Co ty taka jakbyś ducha zobaczyła ? - zapytał z rozbawieniem .
- Nic , nic . Przestraszyłeś mnie tylko ...
- Aż taki brzydki jestem ? - spytał , śmiejąc się już wesoło .
- Niee ! Zresztą nieważne . - tez się uśmiechnęłam .
Wpuścił mnie do środka . O dziwo , mieszkał sam . Przypominam że chodził ze mną do liceum . Wnętrze było ładnie , elegancko urządzone w różnych odcieniach bieli , czerni i czerwieni . Wszystko ze sobą wspógrało , jakby było stworzone specjalnie do tego domu . Dzrwi wejściowe prowadziły bezpośrednio do salonu , na którego środku były ciemne , mahoniowe schody po których wszyscy chłopacy z zespołu zeszli na dół . Zaparło mi dech w piersiach . Mój ulubiony zespół na żywo ! Peace .
- Napijesz się czegoś ? - spytał Kai , z bananem na twarzy .
- Ahh , jakbym mogła . A co macie ?
- Sake . I wodę . Ale wolimy sake .
- Chcecie mnie upić ? Wode poproszę . - i w śmiech .
W tle Aoi puścił Guren . Zdecydowawszy , że to za bardzo smutna piosenka , włączył Silly God Disco . Poczuła coś . Czyiś wzrok , na sobie . W sumie czuła się nieswoio , jak jakaś outsiderka , sama na 5 mężczyzn z sake . Obejrzała się wokół własnej osi szukając sprawcy . Uruha . Kieyd się na niego spojrzała, odwrócił wzrok .
- I jak tam się wszyscy macie ??
- ZMĘCZENI ! - odpowiedzieli wszyscy chórem , ale jednak z uśmiechem na twarzy .
- To może trzeba by się było zrelaksować ?
- Co masz na myśli ? - zapytał Aoi z szyderczym uśmieszkiem na twarzy .
- Nie to , co ty ! W sumie to sama nie wiem -
I wszyscy w śmiech . Reita zaczął mu nawet matkować.
- Ach ten nasz Aoi ! Wchodzi w trudny dla niego okres dojrzewania , i niestety myśli tylko o jednym . Znalazłem u ciebie pod łóżkiem 20 pornuchów ! - powiedział machając mu palcem wskazującym przed twarzą .
- Co ty robiłeś pod moim łóżkiem ? - spytał Aoi zdezorientowany .
Niestety wszyscy zignorowali jego pytanie , i chichrali się jeszcze bardziej . Kiedy już w końcu doszli do siebie , spojrzeli się jeszcze raz na Reitę i zaczęli się śmiać jeszcze raz.
- Jesteś powalający Reita ! Ja pierdolę !
- Wiem ^^ Jaki jeszcze jestem ?
- Nie wiem . Muszę cię dopiero poznać - i w śmiech .
Znów czułam na sobie spojrzenia . 3 . .Uruha , Aoi i Ruki . Z tego co już o nich wiedziałam to mogę wywnioskować że :
- Aoi chce mnie wyruchać
- Uruha się wstydzi
- A Ruki jest zajebisty i i tak wybiorę jego , bo to o nim myślę cały czas . Haha .
Hmm ... ciekawy tok myślenia .
- Może w coś zagramy ??
- Tylko w co ? - spytał się Ruki .
- Macie może Chińczyka ? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie .
- To było obraźliwe ! - oburzył sie Reita .
- Przecież nie jesteś Chińczykiem ! - odpyskowałam mu , cały czas się śmiejąc - To tylko taka gra ! Planszowa !
- Aaa . Już myślałem że chciałaś molestować Azjatów .
- A w sumie mogłabym .
- Mnie pomacaj ! - wykrzyknął uradowany Ruki .
- Najpierw napisz mi 4- stronnicowy esej o tym dlaczego miałabym molestować właśnie ciebie ! - i o dziwo , szedł właśnie do swojego pokoju , a zaraz wrócił z notatnikiem i długopisem .
- Tylko pamiętaj o pięciu paragrafach ! - przypomniał mu Kai .
Aoi jednak nalał nam wszystkim sake . Bałam się , co moja mama powie na upijanie mnie przez dorosłych mężczyzn . Reiciak włączył składankę z jakimiś hitami lat 70' ( swoją drogą , skąd Ruki to wytrzasnął ? ) i wszyscy ruszyli w wir tańca . Usiadłam na chwilę na kanapie żeby odpocząć bo nogi mnie już serdecznie napierdalały ( bądź co bądź ,w trampkach się nie tańczy ) , ale moja nieobecność prędko została zauważona . Ruki się do mnie przyłączył .
- Przeczytaj to ! - nakazał mi . I zrobiłam tak , jak chciał .
' Dlaczego miałabyś macac mnie '
- 1. Lubię być macany .
- 2. Bo nieczęsto trafiają się takie okazje , aby być macanym przez ładne kobiety . ( w tym momenice zarumieniłam się )
- 3. Bo nigdy jeszcze ogólnie KOBIETA mnie nie macała , tylko Kai . itd itp. przez bite 4 strony .
- Peace , zostałeś macany przez Kai'a ? Kai ! Jak mogłeś ! - trochę już sumie wstawiona byłam - to gdzie mam cię macać ?
- A gdzie chcesz ?
- Mi to wisi . Tylko nie przesadzaj .
- Okej , no to rób co chcesz z wyjątkiem moich miejsc intymnych .
- I tak nie miałam zamiaru cię tam dotykać ! - i w śmiech - to cię przytulę na dłużej , powinno starczyć .
Tak naprawdę , to miałam dziką ochotę aby go zmacać . Zwłaszcza po sake . Przytuliłam go , i to mocno . Wtulałam twarz w jego koszulkę , z bardzo miękkiej bawełny . Pachniała kwiatowo . Mmm . Ta chwila mogłaby trwać wiecznie . Objął mnie rękoma . Sama nie mogłam wierzyć temu , że wokalista The GazettE , do którego wizerunku mogłam rok temu co najwyżej wzdychać , patrząc na plakat , niedość że siedzi ze mną w ławce w szkole , to jeszcze chce być przeze mnie macany i odwzajemnia uścisk ! Eeh . Widziałam zazdrość malującą się na twarzy Uruhy . Gdyby zmieszać ją z cierpiętniczą miną , wyglądałby jak kot srający na pustyni . On tam sobie znajdzie dziewczynę , niech się nie martwi . Wystarczy że na ulicę wyjdzie i ma chętnych na kopy , Nie sądzę żebym była jakoś wyjątkowo specjalna .
- Chyba jest już trochę za późno m żebyś wracała sama do domu , co ? - spytał się Ruki
- W sumie .... jeszcze ktoś by mnie zgwałcił - uśmiechnęłam się - miałbyś może ochotę mnie odprowadzić ?
- A jak mnie ktoś zgwałci ? - spytał się z seryjnym strachem w oczach . Doprawdy , świetnie udawał . Nadawał by się na aktora . - Nie no , jaja se robię . Jasnę że cię odpowadzę .
Ubraliśmy buty , płaszcze i wyszliśmy w ciemną noc ....

piątek, 4 czerwca 2010

2 - Puk Puk

Kiedy w końcu wszyscy sobie poszli , porozmawiali jeszcze trochę i się roszeszli . Tora dowiedziała się że Taka nie ma dziewczyny ( na szczęście ! ) , uwielbia pisać piosenki , zwłaszcza takie o charakterze depresyjnym ( chyba już to zauważyła ... ) i nie lubi truskawek . Jak do cholery można nie lubić truskawek ? Przecież są zajebiste . ' Kurwa mać ' zaklęła pod nosem, kiedy zanurzona w myślach o nim już po raz kolejny potknęła się o kamień i wyjebała . Wreszcie trafiła do domu . Szybki prysznic , i do laptopa posprawdzać newsy i posłuchac muzyki . Z piętnaście zaproszeń na facebooku . Połowę osób kojarzyła tylko z widzenia , a z drugą zamieniła może słowo lub dwa . I 1 nowy komentarz pod zdjęciem z nią . Od Rukiego ! ' Ślicznie wyszłaś ' . Taa , chyba za drzwii . Zarumieniła się . Nieczęsto ktoś prawił jej komplementy . Dobrze że tego nie widział . O dziwo , był jeszcze online ! I to jeszcze sam zaczął rozmowę na czacie !
No no .
- Hejka ! Jak się masz ?
- Jakoś leci . Co u cb ?
- A dobrze dobrze , dziękować . Jak tam wrażenia po pierwszym dniu w szkole ?
- A jakieś takie nijakie . Poznałam może z 3 inteligentnych ludzi , których imion niestety nie znam :/
- A ja ? Nie jestem inteligentny ? *foch*
-No to 4 . Pasi ? :D Co sądzisz o kolczyku w wardze ?
- Ale u kogo ? A co ostatniego pytania , tak , pasi :)
- No chyba u mnie , no nie ? Ale musiałabym się jeszcze matki spytać . Ona pewnie nie pozwoli , więc ojca .
- Wyglądałabyś zajebiście ! Ale czemu mama ci nie pozwoli ?
- Taka już jest . Stwierdzi , że ludzie kiedy spojrzą się na mnie , stwierdzą że to ona jest złą matką . Gdy ja będę miała dzieci , pozwolę im wyglądać jak będą chciały .
- A z kim masz zamiar je mieć ? ^^
- Posuwasz się za daleko . To jest już moja prywatna sprawa .
-Masz rację , przepraszam . O ! Mam pomysł !
- Jaki ? Tylko coś niezbyt odwalonego .
-Może byś do mnie wpadła , co ? Chłopaki dziś przyjeżdzają .
- Serio mówisz ? Niewiem czy się wyrobię ..
Oczywiście że się wyrobię tylko zgrywam kokietkę . Szansa życia ! Nie dość , że Ruki , to jeszcze cała reszta zespołu ! Bez jaj ! Musi to wyglądać naturalnie .
-Obyś się wyrobiła ! O 19:00 u mnie. - podał jej adres - Do zobaczenia !
Wylogowała się . Ufff ! Już myślała że nie wytrzyma nadmiaru szczęścia . *tańczy taniec szczęścia*
-Która godzina ? - powiedziała do samej siebie , jednocześnie spoglądając na zegarek . No nie , analogowy ! Wyjęla komórke i spojrzała na zegarek tam . 17:42 . Jeszcze z godzina i dziesięć minut do wyjścia ! A musiała się jakoś ubrać , umalować , uczesać - to mogło zająć trochę czasu . W końcu po godzinie przygotowań na głowie miała delikatne loki , naokoło oczu czarną kredkę , dżinsy i przydługi t-shirt . Ale wszystko oczywiście tak , aby nie było że starała się wypaść najlepiej , tylko jakby włożyła na siebie przypadkowe ubrania . Ale było ładnie i tak i tak . Za dwadzieścia siódma !
- Mamuś wychodzę ! - krzyknęła i wyszła . Jakieśtam pozostałości lata jeszcze były . Słoneczko przygrzewało , a ona w swoich czerwonych trampkach przemierzała ulice w poszukiwaniu domu z turkusowymi dzrzwiami . Po dziesięciu minutach marszu zobaczyła ładną , pomalowany na beżowo domek jednorodzinny , z turkusowymi drzwiami i złotą klameczką . Wszystko ze sobą współgrało . Zapukała 2 razy z rzędu . Odczekała 8 sekund i zapukała jeszcze raz , tak samo . Oczekiwała .....